Ile musisz zarabiać miesięcznie, by móc uzyskać pozwolenie na broń? Tylko... 205 zł.


Ile musisz zarabiać miesięcznie, by móc uzyskać pozwolenie na broń? Tylko... 205 zł.


O pozwoleniu na broń słyszy się różne historie. W końcu mieszkamy w Polsce, gdzie broń ma co 100 obywatel mijany na ulicy, z czego połowa z tych osób to pewnie policjanci.

Najczęściej słyszy się, że by uzyskać pozwolenie na broń, trzeba:
  • Mieć znajomości
  • Być bogatym
  • Mieć znajomego policjanta/posła/prawnika
  • Być byłym komunistą
A gdybym powiedział Ci, że ja mając 24 lata, będąc teoretycznie ciągle studentem (co prawda na urlopie dziekańskim), pracując w normalnej pracy na etacie, posiadam pozwolenie na posiadania 11 sztuk broni palnej, z możliwością jej noszenia na co dzień?

1. "Student - szczyl z pozwoleniem na broń? To niemożliwe!"


A jednak. Tydzień temu otrzymałem list z WPA Kraków (to taki wydział policji do spraw administracyjnych), w którym poinformowano mnie o wydaniu pozwolenia na broń palną.

2. "Pewnie było to drogie i pomógł Ci ktoś, kto ma znajomości na komendzie."


No właśnie nie. Nie było to ani drogie ani specjalnie skomplikowane. Co najciekawsze, policja nie miała wyboru - pozwolenie musiało zostać mi wydane, ponieważ tak stanowią polskie przepisy.

Całość procedury zajęła 9 miesięcy. To dużo. Niestety większość tego czasu zajmuje oczekiwanie na rozmaite decyzje, przesłanie dokumentów, oczekiwanie na termin... i inne, nudne formalności.

3. "Ile Cię to kosztowało?"

Całość kosztów wyniosła według moich wyliczeń 1848 zł. To nawet nie jest pensja minimalna. Podzielmy tą liczbę przez 9 miesięcy. Daje nam to kwotę w wysokości 205 zł miesięcznie. Tyle ile większość Polaków płaci za telewizję satelitarną. Albo browar. Albo inne codzienne wydatki. Za chwilę wyszczególnię wszystkie koszty, które musiałem ponieść.

4. "Gdzie jest haczyk?"

Jest haczyk. Dla większości osób (jakieś 90% obywateli Polski) nie ma on znaczenia. Mianowicie musisz być zdrowy psychicznie oraz nie mieć przeszłości kryminalnej. Tyle. Twoje zdrowie zbada psycholog, psychiatra, okulista oraz orzecznik (całość badania trwa 2 godziny - napisz do mnie, to dam namiary na lekarza w Krakowie). Sprawdzą oni, czy jesteś w miarę inteligentny, oraz czy nie przejawiasz agresji, stanów lękowych, czy nie masz depresji, oraz czy ogólnie jesteś w porządku. Badanie jest miłe i przyjemne - jest to zwykła rozmowa. Musisz po prostu odpowiadać na pytania, np.:

"Ma Pan już upatrzony jakiś model pistoletu?"
"Trzeba czasem posłuchać żony, no nie?"
"Mi też podoba się karabin wyborowy, ale mam małą szafę. A strzelby Pan lubi?"
"Kiedy miał Pan pierwszy kontakt z bronią?"

Musisz odpowiadać szczerze. Nie ma złych odpowiedzi. Poniżej moje odpowiedzi:

"Tak, Glock 43. To ten kompaktowy, do noszenia na co dzień"
"Czasem tak ale ważne, by mieć własne zdanie. Gdy się pracuje nie ma problemu z pieniędzmi na przyjemności"
"Tak, strzelby są fajne, planuję zakup"
"4 lata temu, na strzelnicy"

Jak widzisz, nic trudnego. Właśnie zostawiłeś lekarzom 500 zł przy kasie, więc nie mają powodów by Cię nie lubić :)

5. "Skoro to takie proste, to czemu ludzie nie mają broni?"

Podziękuj TV i temu co tam słyszysz. Większość osób nie zdaje sobie sprawy, że praktycznie każdy może mieć broń. Broń bojową, taką jak mają żołnierze, nie żadne wiatrówki. Broń, którą mogę posiadać jest zdolna  dziurawić samochody na wylot (shotgun). Snajperki mają zasięg ponad 2 km. A pistolet możesz nosić na co dzień. Większość Polaków nie zdaje sobie z tego sprawy. A przepisy, które to regulują weszły w życie prawie 10 lat temu.


6. "Skoro to takie super, to ja też chcę mieć pozwolenie"

Cieszy mnie to. Ja też chciałem 9 miesięcy temu i zacząłem. Teraz pokażę Ci krok po kroku, co musisz zrobić.


Jak otrzymać pozwolenie na broń? Krok po kroku.


Krok 1: Zapisz się do klubu strzeleckiego oraz kolekcjonerskiego.

Będziesz się starał o dwa pozwolenia: do celów sportowych oraz kolekcjonerskich. To najprostsza metoda, byś uzyskał pozwolenie na wiele sztuk broni (około 10-15) i mógł ją nosić na co dzień. Nie jest ona najkrótsza, jednak gwarantuje Ci, że na 99% otrzymasz pozwolenie na broń. Warto poczekać te 9 miesięcy - czas szybko leci a ty docenisz możliwości, jakie otrzymasz :)

Istnieją tak naprawdę dwa typy klubów: nowoczesne i PRLowskie. PRLowskie kluby to 90% klubów dostępnych na rynku. Ich cechy to:
  • są drogie
  • często mają własne strzelnice
  • często kontakt z zarządem klubu jest utrudniony
Nie będziemy się starali trafić do tych klubów, bo to nie ma sensu. Serio. Większość osób pyta potem, jak taki klub zmienić, bo nic nie mogą załatwić.

Nowoczesnych klubów jest kilka i tutaj polecam Ci klub, w którym ja się znajduję : Braterstwo. (braterstwo.eu) UWAGA: Za tą reklamę nikt mi nie płaci. Paweł, szef klubu zrobił dla mnie tyle, że czuję się zobowiązany do rewanżu :) Człowiek ten odpisuje na maile nawet o 22 w sobotę.

Jeśli zdecydujesz się wybrać ten właśnie klub, musisz założyć konto (przez internet) i wpłacić wpisowe - 251 zł. Ta kwota to opłata za bycie w klubie, oraz najważniejsze, szkolenie, które zgodnie z przepisami musisz przejść. Szkolenia odbywają się w kilku miastach w Polsce (ja pojechałem do Warszawy) i zajmują kilka godzin. Jest fajna atmosfera oraz sporo się nauczysz (bo w przyszłości będziesz musiał zdać egzamin, do którego instruktor Cię przygotuje).

Podsumowując: zapisz się do klubu, gdzie po 3 miesiącach (takie są przepisy) będziesz mógł przejść do następnego kroku.

Krok 2: Zdaj patent strzelecki.

To krok, którego się najbardziej bałem. Przez 3 poprzednie miesiące będziesz uczył się przepisów poprzez kursy online, oraz zdasz szkolenie. Teraz zapisz się na egzamin na patent. Odbywa się on w całej Polsce. Możesz wziąć udział w egzaminie w województwie, w którym mieszkasz (nikt Ci nie broni akurat się przeprowadzić na kilka dni), lub w którym masz klub (u mnie było to Małopolskie oraz Dolnośląskie, bo Braterstwo jest z Wrocławia). Nie chciałem czekać na egzamin w Krakowie, więc zapisałem się na egzamin we Wrocławiu, bo był najszybciej. Zrób teraz badania u lekarza sportowego - trwają godzinę i kosztują 100 zł. Pani zmierzy Ci ciśnienie, a lekarz zapyta, czy dobrze się czujesz. Potem podbije Ci dokumenty. Jesteś gotowy, by jechać na egzamin na patent.

Egzamin jest fajny. Spotkasz wielu zestresowanych ludzi, ty też pewnie będziesz spięty. Samo strzelanie wydaje się trudne, jednak prawie każdy zdaje. U nas na ponad 100 osób jedna nie zdała teorii. Każdy zdał praktykę. Nie dopytuj, czy dobrze trafiłeś - skoro zdałeś, to zdałeś ;) Musisz trafić w polu: 15 cm strzelając z pistoletu z 25 metrów, w polu 5 cm z karabinu na 50 metrów oraz trafić poppery ze strzelby. Wydaje się trudne, jednak po szkoleniu będziesz już to umiał. Każdy zdaje.

Po zdaniu patentu poproś mailowo, by Ci go wysłali w oryginale pocztą.

Krok 3: Wystąp o licencję zawodniczą.

Wejdź na stronę braterstwa i zaznacz, że zdałeś patent. Poproś o licencję zawodniczą i zapłać 69 zł. Teraz tylko poczekaj 3 tygodnie, aż dotrze do klubu z PZSS. Poproś klub, by Ci ją wysłali w oryginale.

Krok 4: Zrób badania.

Tutaj też trochę się denerwowałem. W końcu czasem czuję się smutno, a kiedyś byłem zły na gościa, który zajechał mi drogę. To normalne. Psycholog i psychiatra wiedzą o takich rzeczach. Bądź szczery i nic nie ukrywaj. Zdasz badania na 95 %. Jeśli masz wadę wzroku, miej okulary ze sobą lub soczewki. 
Koszt badania wynosi 400-500 zł (dużo). Szukaj centrum medycznego, w którym zrobisz wszystko naraz, kompleksowo, tak jak ja (zajęło to 2 godziny ale kosztowało 500 zł).

Krok 5: Wyślij wniosek o wydanie pozwolenia na broń oraz dopuszczenia.

Teraz wysyłamy dokumenty do WPA (na policję). Załączasz tam wniosek o wydanie pozwoleń (na broń do celów sportowych, na broń sportową do celów kolekcjonerskich oraz o dopuszczenie do posiadania broni). Zapłacisz 2 x 242 zł + 10 zł (242 za jeden typ pozwolenia, więc mnożymy razy 2, oraz 10 zł za dopuszczenie, byś mógł pożyczać broń z klubu). Do wniosku dołącz patent, licencję, wyniki badań oraz zdjęcia.

Policja ma miesiąc na rozpatrzenie Twojego wniosku. Ja po dwóch tygodniach zadzwoniłem, by dopytać czy wszystko jest ok. Policjant powiedział, że tak i że zdąży w ustawowym terminie.

Zadzwoni do Ciebie prawdopodobnie dzielnicowy (albo przyjedzie osobiście). Będzie też jeździł po osiedlu i rozmawiał z sąsiadami. Nie mów nikomu, że robisz pozwolenie - lepiej, żeby nie wiedzieli o co chodzi i nie próbowali gadać głupot policjantowi (nawet chcąc Ci pomóc).

Policja sprawdzi też, czy nie byłeś karany.

Policjant jest zazwyczaj miły i nie robi kłopotów. Jesteś w końcu praworządnym obywatelem.


Krok 6: Odbierz pozwolenie na poczcie

Gotowe. Właśnie policja wysłała do Ciebie list (prawdopodobnie jeśli pracujesz, to dostaniesz awizo, bo nie będzie Cię w domu) z pozwoleniem na broń oraz z dopuszczeniem. Odbierz je. Sprawdź, czy dostałeś na tyle sztuk, ile chciałeś. 

To wszystko. Własnie możesz posiadać broń palną, pod postacią strzelb, karabinków samopowtarzalnych oraz pistoletów i rewolwerów. Nie możesz niestety posiadać karabinów full-auto (strzelających ogniem ciągłym). Obecnie w Polsce praktycznie nikt nie może ich posiadać ale jest kilka sposobów, by Ci się udało. Nie martw się - w USA też nie możesz ich zbytnio kupić.

Na koniec parę słów

Mam nadzieję, że ten poradnik Ci się podobał. Czy wiesz, że obecnie łatwiej jest uzyskać pozwolenie na broń w Polsce, niż np. w Nowym Jorku? Dziwne ale prawdziwe. Skoro można to łatwo zrobić... to róbmy to! Im więcej broni w rękach uczciwych, praworządnych obywateli, tym lepiej dla nas wszystkich. Jeśli artykuł Ci się spodobał, możesz się nim z kimś podzielić - może zarobię coś z reklam na stronie, jak już się pojawią :)

Poniżej kosztorys uzyskania pozwolenia

  • Wpisowe do klubu wraz ze szkoleniem: 251 zł
  • Lekarz sportowy: 100 zł
  • Egzamin na patent strzelecki: 400 zł
  • Licencja zawodnicza: 69 zł
  • Lekarz orzecznik: 500 zł
  • Wnioski o wydanie pozwoleń: 494 zł
  • Fotograf: 25 zł
  • List na policję: 9 zł
Łącznie daje to sumę 1848 zł.

Nie jest to duża kwota. Teraz musisz tylko pamiętać o startach w zawodach i opłacie na klub. Tutaj kolejny raz, dlaczego polecam Braterstwo. Opłaty roczne wynoszą około 70 zł (mój kolega w innym klubie płaci 600 zł), a zawody opiewają na kwoty kilkadziesiąt złotych. Tak więc koszt roczny utrzymania pozwolenia powinien się zamknąć w kwocie 300-400 zł. Jest to najtańsza chyba opcja w Polsce na ten moment (chociaż widziałem już, że pojawia się konkurencja z ofertą za 0 zł, ciekawe co z tego będzie).

Pozdrawiam
Jakub







Komentarze